niedziela, 10 lipca 2016

Efekt syrenki

Często pytacie, jak zrobić na paznokciach efekt syrenki. W sieci można znaleźć wiele instrukcji i to, jaką wybierzecie, zależy tylko od Was. Pokażę Wam, jak ja zabieram się do tego prostego, ale bardzo efektownego zdobienia.

Tak wygląda syrenka na jednym z moich ulubionych kolorów: 590 Chocolate Cherries SPN.




Niestety nie na wszystkich kolorach syrenka wygląda dobrze. Idealne są jasne, neutralne kolory, czerń, i klasyczne, ciemne barwy. Oczywiście to kwestia gustu i odpowiedniej koncepcji. Po pewnym czasie same zdecydujecie, z jakimi kolorami połączycie syrenkowy pył :)

Ważna kwestia: syrenka syrence nierówna. Niektóre to po prostu zwyczajny brokat, który po pierwsze nie jest tak drobny jak pyłek, a po drugie nie mieni się tak mocno. Słoiczek dobrego pyłku syrenkowego to koszt ok. 10 zł. Nie jest to wielki wydatek (produkt jest wydajny), więc warto zainwestować w coś markowego (ja używam SPN i jestem zadowolona). Oczywiście jeśli znalazłyście w hurtowni tańszy, ale równie dobry produkt, z chęcią dowiem się, gdzie taki dostać :D

Jak krok po kroku wykonać zdobienie?

Potrzebny nam będzie pyłek syrenkowy, gąbeczka (ja używam tej do cieniowania, ale może być aplikator do cieni) i paznokieć/wzornik. Jeśli chcecie nakładać syrenkę palcem, to róbcie to tylko na sobie. Przez rękawiczkę jest bardziej higienicznie i estetycznie, więc jeśli nakładacie produkt klientce, to tylko tak. Pyłek jest dość drobny i ciężko usunąć go w całości ze skóry. Pozbędziemy się go razem z rękawiczką. Jeśli zostanie na palcu, na pewno przeniesiecie go na ubrania.

Wykonujemy podstawowe kroki, jak przy standardowym nakładaniu hybrydy. Po przygotowaniu skórek i płytki paznokcia, odtłuszczeniu itp.:

  • nakładamy bazę (utwardzamy),
  • nakładamy pierwszą warstwę wybranego koloru (utwardzamy),
  • nakładamy drugą warstwę wybranego koloru (utwardzamy).

1. Nie przemywamy warstwy dyspresyjnej po drugim nałożeniu i utwardzeniu koloru! W "lepką" warstwę wklepujemy delikatnie pyłek.

2. Ostrożnie powtarzamy czynność "wklepywania" syrenki, aż cały paznokieć będzie pokryty pyłkiem.

3. Palcem (lub gąbeczką) wcieramy okężnymi ruchami bardzo delikatnie produkt tak, aby nie pozostawić widocznych "dziur" (w razie potrzeby dołóż gąbeczką jeszcze odrobinę pyłku).

4. Otrzepujemy szczoteczką resztkę pyłku z paznokcia. Robimy to ostrożnie i dokładnie, żeby uniknąć dostania się drobinek do topu, który będziemy nakładać w ostatnim kroku.

Po wykonaniu czterech powyższych etapów, nakładamy top, utwardzamy i przemywamy warstwę dyspresyjną (o ile nie używamy topu, który takiej warstwy nie ma ;) ). 

Koniec. Jak widać filozofii w tym nie ma :)

A taki efekt uzyskałam ostatecznie:



Jeśli macie pytania, wiecie, gdzie pisać :)


2 komentarze:

  1. niby fajny efekt ale jak dla mnie zdecydowane za dużo roboty. uwielbiam hybrydy ale z lenistwa nigdy nie robię żadnych zdobień :P ostatnio dla oszczędności czasu kupiłam top semilaca no wipe i to był strzał w 10 ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest z tymi nieszczęsnymi zdobieniami, że są czasochłonne ;) syrenka i tak zajmuje niewiele czasu, w porównaniu do takiego np. stylografu :D życzę cierpliwości wszystkim fankom zdobień, a tym mniej cierpliwym rzeczywiście polecam topy bez warstwy dyspresyjnej ;)

      Usuń